Moje Siostry Pielgrzymkowe,
Zawsze zwarte i gotowe.
W pierwszy dzień już nawaliły,
Bo się rano już spóźniły.
Później dwa dni było luzu
I śpiewały pełną buzią.
A dzień czwarty nie do wiary,
"Gdzie jest lizak ?" wciąż słyszały.
Śpiące głodne i gotowe,
Na gadżety odlotowe.
Toż to PCK nie nadążał
Te gadżety nam oglądac.
Ach Piguły te Kochane
Dzielne były niesłychanie.
Księża również dzielni byli,
Czarne suknie wciąż nosili.
Jak słoneczko przyświeciło
To im wtedy dobrze było.
Nasz Przewodnik spoko kolo,
Wszędzie pełno Go wokoło .
Z Dominikiem dokazywał
Do śpiewania nawoływał,
A Dominik nie był gorszy
Śpiewał, tańczył za trzy siostry.
Grzegorz zaś opanowany
W ukraińskie poszedł tany.
Zaś Bogdiego bolały nogi,
Ale całą drogę szedł jak błogi.
Otoczony był siostrami
W różnym wieku istotami.
Bracia porządkowi srodzy
Pilnowali całej drogi.
"Lewa wolna" wciąż huczało,
Lecz nam to nie przeszkadzało.
W naszej grupie również byli
Bracia nasi całkiem mili.
Przezabawni, uśmiechnięci
Do pomocy zawsze chętni.
Para Młoda u Nas była
Co nas mile zaskoczyła.
Choc wesela nie zrobili
To choc pączki nam kupili.
A Muzyczni przygrywali
Całą drogę nam śpiewali.
Tak minęło 10 dni
U Maryi stojąc drzwi.
Teraz wraca rzeczywistośc
I wspomnienia tamtych dni
I uśmiechy, płacz i żale,
Ale o tym nie myślimy wcale
I za rok się wybieramy razem,
Na pielgrzymkę z Naszym KAZIEM.....